Czasem leżę sobie na kanapie, za przyzwoleniem rzecz jasna (no dobra czasami jest to nielegal;-), ogladam wtedy najczęściej jakiś sport, albo takie mini seriale jak Detektywi i W11.
Często już po paru minutach wiem jak mniej więcej zakończy się opowiadana historyjka. Może to świadczy o jakimś moim nieodkrytym talencie detektywistycznym?
Wiem, że psy w policji też pracują, najczęściej nosem. Ja jednak mógłbym wykonywać prace dedukcyjną. Siedziałbym w swoim biurze, wygodny fotel, okno z jakimś atrakcyjnym widokiem i mógłbym dumać. Taki współczesny Sherlock Holmes. Wąsiki mam też;-).
Jakieś wątpliwości rozwiewałbym za pomocą internetu, podsłuchałem kiedyś, że tam można znaleźć wszystko. Na każde pytanie jest odpowiedź tylko trzeba umieć szukać. Czemu miałbym się tego nie nauczyć?:-)
Tylko co z serialem ze mna w roli głównej??
Nie wątpie, że w którymś momencie taki by powstał. Kto chciałby oglądać labradora wylegującego się w fotelu gapiącego w przestrzeń?Albo dla odmiany klikającego leniwie myszką i gapiącego się w monitor? Musiałbym jednak wyjść trochę w teren.
A w terenie, to wiadomo, już byłby to serial kryminalno-przygodowo-obyczajowy...
Muszę jeszcze to wszystko dokładnie przemyśleć.. Ewentualnie miałbym swoją ekipę, która wykonywałaby zlecone przeze mnie zadania w terenie. Taaak!! Tak mogłoby być. W ekipie byłaby na pewno Roksana z "Detektywów" i pan Kuba, który kiedyś pojawiał się w "W11".
To tak na początek, bo to pewne, że potrzebowałbym więcej osób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość