2.06.2012

Le ballon

Jestem trochę odcięty od aktualnych informacji. Właściwie nie tak do końca: wszystkie informacje niby są dostępne ale tylko po francusku. Niestety znam za mało słów, by móc cokolwiek porządnie zrozumieć. Mogę jednak oglądać i tak właśnie robię:). Nie ukrywam, że podczas wakacji interesują mnie wiadomości tylko sportowe i pogodowe. Teraz królują dwa tematy sportowe w mediach: zbliżające się ME w Polsce(i na Ukrainie), oraz Roland Garros. Dawno nie byłem tak na bieżąco z wynikami meczów tenisowych, szczególnie francuskich tenisistów i tenisistek. Silą rzeczy wieści futbolowe mam też głównie z ekipy Les Bleus. Nie martwi mnie to, bo lubię i francuską piłkę nożną, a w obecnej reprezentacji Francji denerwuje mnie jedynie Ribery i nieco pajacowaty Mexes. Obejrzałem mecze towarzyskie Francuzów, oba wygrali, być może i podczas ME sobie dobrze poradzą? Oczywiście zakładając, że nie pojawią się w drużynie konflikty personalne – to jednak wydaje mi się całkiem możliwe.
Dziś Pani i Pan przywieźli mi niespodziankę: taką mała futbolówkę. Wprawdzie mam tu ze sobą swoja piłkę do rugby i często z nią trenuję, ale nowa piłka zawsze jest lepsza od tej starej, przynajmniej pierwszego dnia;-)
Od razu zrobiłem sobie trening. A możliwości mam tu spore, dość duży kawał zieleni tylko dla siebie. Trawa jest gęsta i wyrośnięta, pełno kęp jakichś roślin których nie znam. Piłka wybijana przez Pana leciała daleko, chowała się w chaszczach, odbijała od ziemi. Naprawdę miałem wiele radości z tej zabawy. Szkoda tylko, że u siebie przed domem nie mam takiego tarasiku na którym po zabawie mogę polegiwać, ani takiej łąki do swojej dyspozycji.






1 komentarz:

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...