Czasem jak idę popołudniu na spacer to niestety jest już zmierzch. Trzeba teraz już czekać na przyszły rok, by tak szybko nie robiło się ciemno. Teoretycznie mi ciemność nie przeszkadza, ale jakoś więcej elementów wydaje mi się wtedy wartych obszczekania:-)
Nawet leżąc u siebie na legowisku (pod oknem) widzę dużo podejrzanych cieni. Oczywiście drę wtedy się ile sił;-). Najczęściej to króliki harcują, no ale dla pewności warto poszczekać.
Wierzę, że jak szczekam to mnie słychać i potencjalni złoczyńcy uciekają w strachu.
Jak wychodzę na balkon(korzystam z każdej możliwości) to tak samo: coś co mi się wydaje podejrzane zaraz zostaje obszczekane. Oczywiście w granicach rozsądku, czyli długie serie szczekania nie wchodzą w grę, ale takie ostrzegawcze warknięcie lub parę szczeków jest dopuszczalne.
To spacer po tym wspomnianym wcześniej hałasie uczynionym przez helikopter. Jak poszedłem na dwór to niestety już był spokój, Helikopter odleciał i już nie wrócił, choć ja byłem czujny i trochę rozczarowany, bo chciałem dać mu sygnały z parku, spotkać się "face to face";-)
Helikopter widziany z balkonu, to nad rondem koło nas, nie wiem co tam obserwował, ale stał dosłownie w miejscu. To mnie najbardziej irytowało, że głośno było, a on się nie ruszał. Wtedy go najbardziej zaatakowałem(głosowo) ale chyba mój dźwięk był zagłuszony przez ten który on generował.
Tu widać, że to policja.
W końcu się ruszył i przeleciał nad naszym domem w okolice parku. Jak leciał to mnie nie denerwował, tylko wtedy gdy "wisiał" nieruchomo nad rondem.
Zasłużony psi odpoczynek;-)
u mnie w weekendy samoloty lataja jeden po drugim, z prawa na lewa...dałam spokój, niech latają, byleby nie nad moim dachem
OdpowiedzUsuńu nas samoloty dziennie slychac, no chyba ze strajkuja albo ze wzgledu na pogode loty wstrzymane.
OdpowiedzUsuńczasem nad parkiem samoloty przelatuja, a czasem maja start na inna strone miasta. ja lubie patrzec jak sobie leca i nawet ten dzwiek mi nie przeszkadza.