13.02.2008

plywanie z Drabem





gdy bylem jeszcze stosunkowo mlody pojechalem do Polski. Tam spotkalem roznych nowych ludzi i rozne psy.
Z kazdym chcialem sie oczywiscie bawic i wydaje mi sie, ze zawsze tak bedzie, ze zabawa to najlepsze zajecie dla psa.
Nie zawsze jednak jest rozowo, niektore psy daja mi sygnaly, ze mam sie odczepic, uwazac, odejsc, czasem sa bardziej chamskie odzywki ja jednak wszystko to odbieram humorystycznie i sie nie zniechecam.
Pani twierdzi, ze czasem jestem zbyt nachalny, nie wiem co to znaczy:-)
Ktoregos dnia w Polsce pojechalem z Panem nad takie mile jezioro, a razem z nami Drab ze swoim panem, Marcinem.
rozne zdjecia Draba mozecie zobaczyc tutaj:

http://www.kaleidoscope.pl/index-39.html

Drab jest PONem, to chyba taka nazwa jak moja labrador? W kazdym razie ma bardzo duzo wlosow, nawet na oczach i futro cale to mu faluje gdy biega.
Drab za bardzo nie chcial sie tak bawic jak sugerowalam, ale chial ze mna biegac za galeziami i pileczka:-)
Potem Pan i Marcin rzucali nam pilke i galezie do wody, a my na wyscigi bieglismy do wody i tam plywalismy tak szybko jak sie dalo, byle pierwszemu doplynac do pilki.
Czasem plynelismy leb w leb, co zreszta mozecie obejrzec na zdjeciach.
Bylem wtedy bardzo szczesliwy, bo woda byla wspaniala i z radoscia wskakiwalem kolejny raz by poszukac galezi czy tez pileczki.
Pozniej oboje z Drabem bylismy zmeczeni troche i woda z nas splywala, z Draba nawet bardziej bo on ma dlugie futro.
Z Drabem sie jeszcze spotkalem w gorach, ale wtedy nie bylo milosci, nawet sie go troche balem:-) Ale to calkiem inna historia:-)
Zdjecia z czasu letniego, juz czekam na otwarcie sezonu na plywanie..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...