26.12.2011

spacerowanie świąteczne

Pierwsze zdjęcie jest mylące, mój świąteczny spacer to tym razem nie Taunus!
To las wokół Waldstadion. Była to miła odmiana, bo tej okolicy nie znałem i mogłem sie poczuć jak odkrywca. Być może nie było saren i jeleni, ani nawet dzika, był za to ptak, ktory wydawał z siebie intrygujący dźwięk. Stałem jak wmurowany słuchając tego popiskiwania, bo śpiewem tego nazwać nie da się.
Potem jakoś tak pozytywnie naładowany odkryłem głęboką kałużę, a woda w niej była brudna..
gdzie ja nie miałem potem błotnych kropek, wszędzie, chyba nawet na wąsach:)

Ale tutaj tego nie widać, widać za to, że trawa na boisku jest naświetlana jakimiś specjalnymi lampami, coż do lutego murawa musi być dobrze przygotowana.
I przejście na stadion, na pierwszym planie Attila, ja jako tło. Niestety nigdy nie byłem na meczu, zawsze replika idzie zamiast mnie. Dlatego też nigdy pewnie orła Attili nie zobacze na żywo.
Eintracht Meister -to przeszlość, dość odległa. Chciałbym móc tak skandować teraz..

2 komentarze:

  1. Widzę, że nieźle dbasz o pieska. Tylko tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. no, mozna powiedziec, ze w jakis sposob jestem wytresowany:D, ale tak w sam raz;-)

    OdpowiedzUsuń

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...