
http://pl.wikipedia.org/wiki/Limes_g%C3%B3rnogerma%C5%84sko-retycki
Cieszyłem się ogólnie na wyjazd i każde miejsce w lesie wg mnie jest odpowiednie na spacer.
Tu byłem pierwszy raz.
Sporo ludzi na górskich rowerach, ścieżki dość strome i kamieniste. Rowery czasem pędziły jak pociski, na szczęście z daleka było je słychać i widać.
Starałem się być bardzo posłuszny, nawet tu widać jak grzecznie siedzę we wskazanym miejscu:

Rzeźby przy drewnianym mostku



W dniu naszej leśnej wycieczki pogoda nie rozpieszczała, w lesie było chłodno, wg ludzi, bo mnie futro odpowiednio grzało. W pewnym momencie zeszliśmy z głównej ścieżki na jakąś boczną, tam było bardzo spokojnie. Prawie nikogo, no tylko my.


o, to był przyjemny fragment, to drewno mnie bardzo kusiło. tak wbiec na sam szczyt takiej sterty, to głupi pomysł?


trochę się powygłupiałem:-) potem w drodze powrotnej dobrze się mi spało. ie pamiętam ile wtedy przeszliśmy, wiadomo, że ja najwięcej.

On też ma organizowane takie wyjazdy, zapewne byłby zachwycony wspólną wyprawą.
Bardzo go lubię, choć to jeszcze szczeniak. Już mnie przerósł...

Jeszcze link do informacji o Limesie, po niemiecku. Może ktoś się interesuje archeologią:
http://www.archaeologie-online.de/magazin/thema/der-limes/
i strona Niemieckiej Komisji ds Limesu
http://www.deutsche-limeskommission.de/
Hello handsome Boy!!!
OdpowiedzUsuńPoziwiam i poziwiam tą Twoją sierście. Dostatek ale gancji.
OdpowiedzUsuńThanks Kitty:-)))
OdpowiedzUsuńMoja Pani mowi, ze siersci to ja mam az za duzo, mowi to zawsze gdy w reku ma rure z odkurzacza;-)