30.05.2014

Saanen

 Gotów do spaceru po kozim miasteczku, Saanen.
Nie żartuję mówiąc, że to kozie miasteczko! Tutaj wszędzie można znaleźć odniesienia i nawiązania do kozy. Nawet podziemny parking ma stosowne naklejki:
Jak już wcześniej wspominałem, tu była ta chwila, kiedy jeszcze jest spokój. Oficjalnie sezon letni ruszył, ale jak widać na zdjęciach roboty wykończeniowe trwają. Zanim wszyscy pozjeżdżają i pootwierają okiennice w swoich chaletach, to prace zdążą się zakończyć i wszystko będzie wyglądać jak na pocztówkach:-). Dodam, że jedyni ludzie jakich spotkałem siedzieli przy stolikach w piekarni i pałaszowali śniadanie lub też właśnie zmierzali w stronę tej piekarni. Poza tym puściutko.


stacja kolejowa
Tak, być może to było z mojej strony mało grzeczne, ale rzuciłem się na kwiaty rosnące na klombie..
Wszystko dlatego, że widziałem posiłek ozdobiony bratkiem, ów bratek był również do zjedzenie. Dlatego postanowiłem spróbować takiej świeżynki, a klomb miał bratki w swojej ofercie;-)

wspomniany posiłek - ser z dodatkiem

Powitały mnie kozy, pożegnały również one:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...