18.01.2014

jeszcze raz Arosa

Jeszcze raz Arosa z ubiegłej niedzieli. Cały tydzień wspominałem ten spacer. Jakoś trudno doczekać się w tym roku zimy. Nie mam za dużych wymagań, nie musi być śniegu po brzuch. Ale byłoby jakoś przytulniej na dworze gdyby wszystko okryła warstwa śniegu.
Codziennie oglądam w tv wieczorną prognozę pogody oraz poranny raport z kamer video. I na razie moja okolica idzie bardziej ku wiosennej aurze niż zimowej.
Codziennie rano przez godzinę można w publicznej tv oglądać jaka jest pogoda na trasach narciarskich i w popularnych miejscowościach szwajcarskich. Jak ktoś ciekaw: KAMERY

Wagonik którym jechałem. Psy za darmo.


Trasa którą szliśmy chwilami biegnie obok tras narciarskich i mnie bardzo intrygowało co tak świszczy. Ale nie mogłem tam pobiec. Wg mapki którą się dostaje z biletem powinienem być ciągle na smyczy. Jednak spory kawałek drogi był pusty, szliśmy sami, potem się dopiero zagęściło(im niżej schodziliśmy tym więcej spacerowiczów się pojawiało). Wędrowałem więc już na luźnej smyczy, jasne że żałowałem, bo chętnie bym urządzał non stop biegi! Miałbym wtedy "w łapach" pewnie zamiast tych niecałych 10 km raz tyle;-)





1 komentarz:

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...