

I co najważniejsze teren mało znaczony przez inne psy;-). Nie znaczy, że ich tam wcale nie było, często słyszałem ich szczekanie, ale one mieszkały dość daleko, tylko dźwięk dobrze sie rozchodził. Były jeszcze psy mysliwych, to ale inna sprawa. One zachowywały sie głośno, dzwoniły takimi dzwonkami, które miały przy obrożach. To była dla nich ochrona, ale z drugiej strony taki dzwonek to jest irytujący;). Na co polowano w okolicy to nie wiem, chyba na ptactwo, sam któregoś dnia pobiegłem w strone takiej grupki ptaków, a one szybko uciekły. Ja nie miałem złych zamiarów, chciałem je tylko poznać.


Kształt wydawał mi sie dziwny i dla pewności postanowiłem zagadac z pewną agresją. Trochę mi potem było głupio gdy zauważyłem, że to jest tylko kawałek rury..

Tylko jeden dzień był taki, że popadywało i słońce skryło się za chmurami, poza tym non stop upały, niebo bezchmurne. I oczywiście wiatr, który sprawiał, że aż tak nie odczuwało się tego słońca.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość