23.06.2013

wyścig, Saentis Classic

Replika prezentuje pakiet startowy
W miniona niedzielę udało mi się zostać na dłużej samemu w domu. Z jednej strony czułem się dziwnie, a z drugiej czułem nawet coś na kształt ulgi. W końcu koniec z tym traktowaniem mnie jak jakiegoś chorego. Upał był w tym dniu spory i przyjemnie było leżeć sobie w domu z pozasłanianymi oknami. I tak naprawdę, to czas mi zleciał szybko, a  jego 98% po prostu przespałem.
Wyścig odbywał się w Reinfelden, ładnej miejscowości, która mi kojarzy się z żarem lejącym się z nieba. To moja relacja z ubiegłorocznego Wyścigu .

Jak wspomniałem wyścig rozpoczyna się w Reinfelden, meta w tym samym miejscu. A trasa prowadzi przez okolicę, a okolica bardzo górzysta:-). Czyli naprawdę można się zmęczyć.

To jeden z punktów na których podczas trasy można było coś przekąsić. Jak widać po lodówce tu serwowano ser:-)
Saentis Classic
Jak oglądałem tegoroczne zdjęcia, to miałem coś na kształt deja vu! To błękitne niebo, to słońce.. upału miałem wtedy dosyć i dobrze, że w tym roku mogłem kibicować Panu z daleka:-)
i już meta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...