17.03.2008

wspomnienia z marca 2007









Gdy byłem młody, to wszystko mnie bardzo interesowało i nie rozumiałem tak od razu, że nie każdą rzecz mogę sobie wziąć i się nią bawić.
Z tego co wiem, to wszystkie psy przechodzą okres fascynacji butami. Ja miałem do nich stały dostęp, jak widać na pierwszym zdjęciu półka z nimi była w zasięgu mojego pyska.
Wiecie ile butów zniszczyłem? Żadnego..jedynie takie basenowe klapki od Pana wyżarłem. Owszem, brałem sobie buty i przeżuwałem sznurówki ale nic więcej, chciałem takiego buta mieć obok siebie, nosić go w zębach po mieszkaniu.. do tej pory jak jakiś zauważę w zasięgu wzroku to z nim sobie biegam po pokojach:-)
Ale któregoś dnia zamiast przyjaznej półki pojawiła się szafka..
W niej teraz kryją sie wszystkie buty, ponoć za bardzo obśliniałem(??) obuwie.

Jakiś czas dostawałem jedzenie 3 razy dziennie, ciągle sprawdzałem czy coś nie pojawia się w misce. Teraz wiem, że dostaję rano, gdy Pan wypije swoją kawę i wieczorem, po sygnale Faktów.
Moja karma nazywa sie Bento Kronen, zjadam z apetytem i uważam, że powinni mi zdecydowanie więcej sypać do miski. W ciągu dnia podjadam jabłka, marchewki, wołowe uszko light lub jakieś inne psie smakołyki. Ale wiem, że dałbym rady zjeść dużo więcej!
Ale nie mogę, bo muszę mieć odpowiednią sylwetkę i wagę. Jestem najzgrabniejszy z naszej rodziny, biegam szybciej od Pani i Pana, na kanapę oni tak ciężko opadają, a ja cichutko i z gracją wskakuję.
Nie mogę siedzieć w kuchni jak tam ktoś przygotowuje jakieś jedzenie, szkoda, bo zawsze coś spadnie i mogę skosztować. Ale za bardzo pchałem się z nosem i teraz mam zakaz sie tam kręcenia. Od paru dni dostaję jakiś dodatek do jedzenia, który ma sprawić by moje futro było jeszcze lepsze. Pani ciągle gada, że mam łupież, nie wiem co to jest, wydaje mi się, że moja sierść jest w porządku.
Trochę się teraz sypie i wszędzie w mieszkaniu widać czarne włosy. Dzięki temu Hoover codziennie miło mruczy i odkurza, ma to dobry wpływ na moją drzemkę.

Rok temu byłem w starej kopalni piasku niedaleko Kolonii - było super, od razu pokochałem wygłupy w piasku.
Było tam nawet lepiej niż na jakiejś plaży, choć na plaży można wbiec do wody.

Dziś poranny wyścig trochę przespałem, Robert Kubica miał problemy z wszystkim chyba. Dyskusja była na ten temat, ale ja ją zignorowałem.
Cały dzień padał deszcz więc za wiele podwórkowych atrakcji nie było.
Popołudniu oglądaliśmy ponury film - "To nie jest kraj dla starych ludzi". Usłyszałem, ze nagrodzony Oskarami, no fajnie, dla mnie bez znaczenia. Miałem plan by poleżeć u Pani na kanapie i dostałem zaproszenie:-)
Zwinąłem się w jej nogach, położyłem łeb na oparciu i gapiłem się w tv, a tam ciągle jakieś strzały..Oni sobie oglądali, a ja w pewnej chwili zasnąłem.
Ciekawe kiedy znów dostanę zaproszenie na ich kanapę, jestem przekonany, że niebawem:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...