21.03.2008

wietrzna niedziela i wspomnienia






Chyba się zakochałem, ale nie wiem w kim:(
Cały dzień słyszę, że wytrzymać się ze mną nie da. Cóż trochę snuję się po mieszkaniu, popłakuję i podszczekuje. Na dworze czuję jakiś bardzo intrygujący zapach i po prostu muszę stale go szukać, nie spotyka się to z takim zrozumieniem jakiego bym oczekiwał.
Sam nie wiem co się ze mną dzieje. Może to te zmiany pogodowe? Silny wiatr dziś cały dzień wieje, pada deszcz i śnieg. Pobiegałem trochę dziś na łące, nawet spotkałem tam jakiegoś psa, ale on nie chciał ze mną się bawić. Oczywiście pobiegłem do tego psa nie słuchając komend Pana, ale później już byłem grzeczniejszy.
Cofie napisał ile waży i też zostałem zważony:-)
Wpierw Pan stanął na wadze i sprawdził ile waży, a potem stanął ze mną na rękach i wyszło jakieś 34kg.
Nie lubię jak Pan i Pani oglądają filmy, siedzą na kanapach i nie zwracają na mnie uwagi, a jak staram sie głośno o sobie przypomnieć, to muszę iść na swoje miejsce..
Dziś oglądali serial o jakiejś wyspie, następnie "Gry wojenne", tego troche pooglądałem, bo jakiś czas migały lampki i różne dziwne dzwięki było słychać.
Trochę dziś powspominam:
pod koniec ubiegłego roku spotkałem się z dużą ilością goldenów. U Kamy, w Sławkowie, było takie spotkanie i przyszło bardzo dużo goldenów i goldenek. Bardzo się cieszyłem, że poznam towarzystwo Kamy. Ale nie było tak jak myślałem. Część psów mnie zignorowała, a ta druga część mnie nie polubiła..Ja oczywiście każdego chciałem zaczepić, poznać jakoś bliżej i nie spotykało się to z aprobatą, widziałem wyszczerzone zębiska, ostrzegawcze sygnały głosowe itd. Nie zniechęcałem się i nie dałem się przestraszyć, ale co z tego..zabaw wspólnych nie było. A nawet imprezę zakończyłem z wyrwaną kępką futra na karku. Prawdę mówiąc nawet tego nie poczułem, jakiś czas miałem takie łyse miejsce:-)
Następnego dnia po tym goldenowym spotkaniu byłem z nimi na spacerze i tam było inaczej, goniliśmy się, jakieś wygłupy. Tylko w mieszkaniu jakoś nie chciały mnie przyjąć do swego kręgu towarzyskiego..

Na zdjęciach - zapoznaję sie z Lucky oraz już znacznie konkretniej zapoznaję się z Filą:-))
tylko tak groźnie to wyglądało.
I dwa zdjęcia z wspomnianego spaceru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...