9.04.2009

świąteczne spacery

Ostatnio w sporcie nic nie szło po mojej myśli: Robert Kubica z ledwością ruszył, a zanim się rozpędził, to już gaśnica była potrzebna i wyścig mógł obejrzeć na ekranie..
Kolega z teamu miał tyle szczęścia, że sam chyba do tej pory w ten przypadek uwierzyć nie może. Gorzej, że pewnie uwierzył teraz w swoje groźby iż w tym roku będzie Mistrzem F1
:-)
No ale w to wierzy chyba tylko on sam.
Wczoraj Liverpool niespodziewanie przegrał z Chelsea. A nic, absolutnie nic tego nie zapowiadało. Początek meczu był więcej niż obiecujący. A potem to szanse na wygraną malały, chyba tylko Pani do jakiejś 88 minuty wierzyła, że choćby zremisują:-)
Teraz czekam na wyścig w Chinach i rewanż w Londynie.

Miałem za to w tym tygodniu udane spotkania towarzyskie, wygłupy z Wolfem, zapasy z młodym rodezjanem. Młody ale już ode mnie większy, oczywiście i silniejszy co odczułem. Zabawa była świetna. Nawet nie wspomnę o wizycie u lekarza, to jest przecież ciekawe wydarzenie towarzyskie bez dwóch zdań. Choć tym razem nie było kury oczekującej na diagnozę lekarską:-)
Teraz czekam na jakiś świąteczny spacer. Mam nadzieję, że Pan wymyśli coś atrakcyjnego. W lesie na pewno jest już przyjemnie i chętnie bym sprawdził czy jest świeża trawa.

Wspomnienie z świątecznego spaceru z 2007 roku.
Uszy miałem wtedy ogromne jakieś i brzuszek też nieco zaokrąglony, łapy krótsze - trochę taki ciapowaty jeszcze byłem.
Byliśmy wtedy na spacerze w pobliskim parku.

A to już wspomnienie ubiegłoroczne. Już sylwetka sportowa, wyprawa do lasu, pogoda jeszcze mało wiosenna, w tym roku pod tym względem jest lepiej, może sezon wodny pora otworzyć?

1 komentarz:

  1. Enzo zdrowych,pogodnych świąt,smacznego jajka i mokrego dyngusa .Chatulek
    (dogfoto.pl.tl)

    OdpowiedzUsuń

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...