18.02.2009

pierwsze szukanie wiosny

W telewizji mówią o opadach śniegu, że niby zima trzyma. My jednak poszliśmy dziś szukać wiosny. Pewną zachętą jest fakt, że u nas jak pada to jest to deszcz, a nie śnieg. I od paru dni jest nawet słonecznie. Za to w nocy temperatury poniżej zera:-)
Ale trzeba mieć optymistyczne podejście i wierzyć trochę w przysłowia. A jedno takie przysłowie mówi, że 'kto szuka ten znajdzie".odpowiedniki obcojęzyczne (wikipedia.pl)
Idziemy więc z Panią, rozglądamy się, może Pani Wiosna zostawiła już jakiś ślad?
I jest!
Jakiś krzaczek, wyraźnie widać, że budzi się z zimowego snu:

Tutaj delikatne wiosenne kwiatki, o nazwie śnieżyczka przebiśnieg. Bardzo ładna nazwa. Tych kwiatków widzieliśmy najwięcej.
I jeszcze takie żółte, napawające jakimś optymizmem i kojarzące się ze słońcem:

Mieliśmy też bardzo niecodzienne spotkanie - drogę przeciął nam tygrys. Zdziwiliśmy się bardzo, bo skąd tygrys w środku miasta?
Hm dobra, z tym środkiem miasta to taki dowcip:-)
Jednak chodnikiem szedł sobie tygrys, miał ubrany plecak i gdzieś się spieszył, nie zdążyliśmy do niego zagadać.

Ja z moją tygrysią maskotką - czyli czas na popołudniową drzemkę:

2 komentarze:

  1. Love the daffodils-my favorite flower...
    Funny picture of Enzowe!!!
    Kit

    OdpowiedzUsuń
  2. Noi widzisz. A umię wiosna mocno zakopana pot śniegiem. Ciesz sie że nie karza Ci ośnierzać. Chybarze byś był chaskiem.
    Jak tu byś mię otwiedził zrobił bym Ci spacerową zabawe w Skota i Amuntsena. Pszyznaje że ja zawsze wybieram Amuntsena. Niestety.

    OdpowiedzUsuń

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...